Cypr- wyspa miłości .

Rozkręciliśmy się znowu. Łapiemy oddech i wiatr w żagle!

23.12. 2021 r- w towarzystwie Andrzeja i Maćka- lecimy na Cypr. W mieście Pafos, spędzamy święta Bożego Narodzenia i witamy Nowy Rok. Witamy podwójnie, bo najpierw czasu cypryjskiego, a godzinę później -polskiego.

Właśnie takie święta lubimy najbardziej- na luzie, wśród przyjaciół i w ciepłym klimacie. Z Andrzejem to nasze trzecie święta, Z Maćkiem pierwsze -i mam nadzieję -nie ostatnie. 

Nazwa wyspy pochodzi od łacińskiego słowa ,,cuprum'' czyli miedź. W starożytności Cypr był potęgą w eksploatacji miedzi. Złotawy kolor  wyspy na fladze nawiązuje do koloru miedzi. Stolicą Cypru jest Nikozja- to jedyne miasto na świecie, które pełni funkcję stolicy dla dwóch państw: Republiki Cypryjskiej oraz Tureckiej Republiki Cypru Północnego.

Nazwa Pafos pochodzi od imienia herosa Paphosa. Według mitologii greckiej w okolicy Pafos z morskiej piany wynurzyła się Afrodyta- bogini miłości.

Skała Afrodyty jest jedną z największych atrakcji wyspy. Lokalna tradycja głosi, że opłynięcie skały nago, podczas pełni księżyca o północy, przyniesie wieczną młodość i nieśmiertelność.

Miejsce niedostępne dla mnie, więc na wycieczkę jadą Andrzej i Maciek.

Miejsc, do których nie dotrę jest wiele, ale chłopaki zwiedzają i dzielą się zdjęciami.

Park archeologiczny to muzeum na otwartym powietrzu. Na terenie parku znajduje się historyczna latarnia morska z 1888 r, pozostałości po dawnych murach miejskich, a przede wszystkim spektakularne i najstarsze na Cyprze - mozaiki. Można tu zobaczyć ruiny starego teatru, który mieścił 1200 osób.

Grobowce Królewskie to starożytna nekropolia wpisana na światową listę dziedzictwa UNESCO. Pochowani są tu wyłącznie arystokraci i dostojnicy miejscy- łącznie ok 100 osób. Kompleks podziemnych grobowców datowany jest na lV w p.n.e.

Nowoczesnym dodatkiem do bardzo ciekawego miejsca, jakim są katakumby Aga Solomoni, jest drzewo terpentynowe obwiązane kolorowymi szmatkami. To drzewo życzeń-ten, kto zawiesi na nim część z ubrania spełni swoje życzenie.

Kolejnym miejscem, do którego nie dotarłam to Stare Miasto Pafos. Dojście do tego dosyć małego obszaru wokół placu Kennedy'ego jest bardzo strome i pozbawione chodników. Andrzej i Maciek dzielnie maszerują w tamtym kierunku, próbują zlokalizować artystyczne freski na ścianach budynków, które koniecznie chcę zobaczyć na zdjęciach.

Teraz czas na opis miejsc, które zobaczyliśmy z Krystusiem na własne oczy.

Zamek w Pafos nie przypomina tych, do których jesteśmy przyzwyczajeni, ale to niewątpliwie jedna z atrakcji. Znajduje się tuż przy wejściu do portu. Za zamkiem, na skałach, znajduje się rzeźba Kobieta na skale.

Najchętniej przesiadujemy na ławce i wygrzewamy się w słonku. Promenada Posejdona to nasze ulubione miejsce. Tu Krystek kupuje pomarańcze od cypryjskiego staruszka, który prowadzi handel obwoźny na motorku Honda Monkey. Krystek zapatrzył się na jednoślad, a dziadek wykorzystał to zainteresowanie do zrobienia interesu. Tu chłopaki natrafiają na peliflaminga, czyli pelikana przypominającego Im flaminga. Tu zjadamy pyszny obiad w restauracji Azure. Na stole lądują: mussaka, ryba, zapiekanka pomidorowa z fetą i sałatka z grillowanym serem halloumi. I obowiązkowo- lane piwko- Keo. Skusiłam się i ja na kilka łyczków.

Dodam jeszcze, że na promenadzie znajduje się rzeźba Małego Rybaka.

Do Kościoła Agia Kyriaki Chrysopolityssa chodzi w czasie świąt, na polskojęzyczne msze- Andrzej. Znajduj się w nim obraz Matki Boskiej Częstochowskiej. Według podań w tym miejscu biczowano św Pawła. Pamiątką tego wydarzenia jest kamień stojący przy świątyni. Kościół powstał ok. 1500 roku, był wielokrotnie przebudowywany i służył różnym religiom.

My podziwiamy skromność i prostotę kościółka z zewnątrz.

Mieszkamy blisko plaży i spacerujemy wzdłuż wybrzeża  raz w lewo, raz w prawo. Jednego dnia świeci mocno słońce i wieje silny wiatr, innego zaś niebo zasnute chmurami lecz bezwietrznie. Z oddali widzimy wrak MV Demetriosa ll, który w '98 r osiadł na mieliźnie.

Na drodze naszych wędrówek często spotykamy koty. Zostały sprowadzone na Cypr w celu pozbycia się jadowitych węży. Czy to bezdomne, żywiące się na śmietniku, czy t.zw kanapowce- wszystkie wyglądają na zadbane.

Historia winiarska Cypru liczy blisko 5000 lat, a najstarszym winem jest Commandaria. Niestety z powodu ograniczenia wagi bagażu, nie udało się nam przywieźć jej do Polski. Chłopaki skosztowali natomiast mocniejszego trunku. Zivana (Po grecku Ζιβανία)  to woda ognista Cypru.

Miło spędzaliśmy czas, było nam najzwyczajniej w świecie -dobrze. Jednak myśli uciekały w kierunku ukochanych z Polski, a takie obrazki tylko potęgowały tęsknotę.

Przeżyliśmy chwile zabawne. Na przykład wtedy, gdy Maciek podał taksówkarzowi adres, pod który ma nas zawieźć z lotniska, a cypryjczyk oniemiał.

Były chwile przyjemne jak wspólne gotowanie, wieczorne pogaduchy na wesoło, ale i na poważnie. Był moment uroczysty i wzruszający, czyli wieczerza wigilijna. Wszystko to, co cementuje przyjaźń. Był też moment pełen przerażenia, gdy w drodze na testy covidowe wypadłam Krystusiowi z wózka. To był podwójny strach-o mnie, czy nie połamałam się, o Krystiana, bo po operacji przepukliny, podnosił mnie z betonu. Anioły czuwają- nic, nikomu się nie stało. Mam nadzieję, że po tym wpisie nie otrzymam propozycji do ról kaskaderskich.

Będąc na Cyprze i w ogóle- będąc za granicą- pozwalam sobie na obserwacje nas- Polaków. Te z kolei napędzają refleksje... W Czechach zwykle grzecznie prowadzimy auto i stosujemy się do przepisów, w Hiszpanii uśmiechamy się do innych, a w Niemczech -to już trochę, jak u siebie- głośne pępki świata. 

Obecnie, podczas epidemii covidowej, gdy doszedł kolejny podział między ludźmi- Polacy za granicą- ochoczo poddają się testom, co więcej-płacą za nie. Z uśmiechem podają certyfikaty i prawidłowo noszą maseczki. Gdy tylko wejdą na pokład samolotu - odzyskują wolność i niezależność. Wystarczy zsunąć maseczkę. Jakież to proste...

Słońce wschodzi i zachodzi wszędzie to samo, a 3 godz lotu przenoszą nas w inny świat.

Witamy w Polsce.

Write a comment

Comments: 21
  • #1

    Monika (Saturday, 08 January 2022 17:49)

    Świetnie się czyta !
    Dużo wiedzy podanej lekko i przyjemnie, sporo poczucia humoru, którego Gosi nie brakuje. Nie mogę się doczekać kiedy pojadę Waszym tropem kochani.
    No i oczywiście być tam muszę podczas....
    pełni księżyca :-)
    Dziękuję za tę cudna namiastkę podróży, przez chwilę -dzięki wpisowi - byłam z Wami na Cyprze.
    Mam nadzieję, że kolejna podróż już razem !
    Buzka wielka:-)

  • #2

    Irena (Saturday, 08 January 2022 18:18)

    Kochani jak ja się bardzo cieszę że spełniacie swoje marzenia. Opisałaś to Gosiu cudownie czytając jak bym tam była. Trochę się zmartwiłam jak wypadłaś ale dobrze że się nic nie stało. Życzę Wam Szczęśliwego Nowego 2022 roku dużo zdrówka i spełnienia marzeń kocham Was ������

  • #3

    Lehner Krystyna (Saturday, 08 January 2022 21:06)

    Gosou , po co jechac na Cypr z biurem podrozy -Wszystko opisalas bardzo dokladnie.Jesli tam pojade zabiore Twoje reminiscencje ze soba , nie musze brac nawet przewodnika.Znakomicie sie przygotowałas i ma pewno zaczęłas pisać zanim rozpakowaliscie walizki.A milo bylo Cie slysześ stamtąd na Skypie czyli Cypru.Dziekuje Ci za wspaniały reportaz z
    Pidrozy no i proszę o wiecej z nastepnej.Pozdrawiam z zimnej Dolnej Austrii i mam nadzieję , ze sie w tym Roku , w dobrym zdrowiu zobaczymy.

  • #4

    Eve (Sunday, 09 January 2022 11:57)

    Extra relacja! Juz nie musze tam jechac :-):-) ! Ciesze sie, ze naladowaliscie baterie i mam nadzieje, ze w koncu zobaczymy sie w Styrii :-)
    Pozdrawiamy cieplutko
    E&E
    PS. Jedzonko nie wszystkim smakowalo? :-)

  • #5

    Maciek (Sunday, 09 January 2022 12:33)

    Jak zwykle świetny materiał opisujący kolejną niezwykłą podróż, w której tym razem miałem przyjemność uczestniczyć. Dziękuję Gosi, Krystianowi i Andrzejowi z wspólnie spędzony czas na Cyprze. Dzięki wam oraz sprzyjającej aurze pogodowej, mogłem zobaczyć miejsce zgoła inne od tych które widziałem do tej pory. Starożytne budowle, grobowce, niezwykłe krajobrazy, tętniące życiem miasto Pafos (choć pewnie nie tak jak w sezonie letnim - to zaliczam na plus), oraz wiele innych miejsc zostaną na długo w mojej pamięci.
    Cieszę się że mogłem w tak dobrym towarzystwie spędzić święta Bożego Narodzenia inne niż dotychczas.

  • #6

    Ania (Sunday, 09 January 2022 12:48)

    Super relacja! Czytając ją czułam jakbym tam była z Wami �

  • #7

    Ela (Sunday, 09 January 2022 15:51)

    Jak zwykle niezwykle interesujące sprawozdanie, cieszę się z Wami z mile spędzonego czasu, pozdrawiam z najlepszymi życzeniami na Nowy Rok :)

  • #8

    Andrew (Sunday, 09 January 2022 16:54)

    Jestem pod wrażeniem że tak mega szybko i treściwe sprawozdanie z naszej kolejnej wyprawy,która była podjęta w ekspresowym tempie.Najważniejsze że się nam udało zrealizować następny cel na mapie europy ,pomimo trudności związanymi z podróżowaniem.Dziękujem Wam
    za mile spędzone Święta w przyjacielskiej atmosferze.

  • #9

    Krolewianka (Sunday, 09 January 2022 18:37)

    Bardzo lubię chodzić Waszymi śladami.
    Świat z Wami jest jakiś bliższy :) No i sposób patrzenia Gosi na ten świat: bezcenny!!

  • #10

    Ewa (Sunday, 09 January 2022)

    Wyprawa inspirująca do ruszenia się gdzieś w stronę słońca :) Zarażacie optymizmem :)

  • #11

    Monika (Monday, 10 January 2022 10:34)

    Ta cudowna wolność wyboru– móc decydować o sposobie spędzania czasu i doborze towarzystwa. Cieszę się z Wami, Kochani!

  • #12

    Tadek (Monday, 10 January 2022 15:59)

    Przez chwilę zrobiło się ciepło i prawie poczułem tę bryzę od morza :)
    Piękna relacja i jak zwykle ciekawe spostrzeżenia.
    Wspaniałego Roku 2022 dla całej podróżniczej ekipy!

  • #13

    Ola (Tuesday, 11 January 2022 09:51)

    Podziwiam Was za wolność , radość i energię!
    Byłam na Cyprze w 2007 r i wiele wspomnień odżyło.
    Życzę, aby Nowy Rok przyniósł kolejne wyzwania podróżnicze ;-)

  • #14

    Kazio (Wednesday, 12 January 2022 09:47)

    Bo kogo jak nie was mamy na zwiady wysłać by rozpoznać nieznane tereny. Gosi relacja z rozpoznania super przyda sie w sztabie.Z powazaniem dowódca zwiadu Kazio

  • #15

    AgaPe (Wednesday, 12 January 2022 22:17)

    Gosiu i Krystianie ,bardzo ciekawa relacja z podróży.Pozdrawiam serdecznie.

  • #16

    Kuba (Thursday, 13 January 2022 16:15)

    Bardzo fajny teks! Pozdrawiam! :)

  • #17

    Roman (Monday, 17 January 2022 23:09)

    Cypr-wyspa miłości… czyli byliście u siebie! Świetna opowieść o podróży, przyjaźni i miłości. Chyba tak wygląda szczęście! Niech trwa wiecznie! Trochę zazdroszczę…

  • #18

    Katarzyna (Thursday, 20 January 2022 22:24)

    Super relacja! To gdzie kolejna podróż ? ;)

  • #19

    katka (Saturday, 29 January 2022 18:23)

    Zapinamy pasy..... i fru i już jesteśmy z Gosią Krystkiem i ludźmi bez których by nie odbyło się spełnianie marzeń gdzieś daleko, cudownie!! Gosia ten blog, zdjęcia autentycznie otwierają horyzonty, głowę, serce. Naprawdę można z Wami wypocząć !!!!

  • #20

    Ewa Sadowska (Tuesday, 08 February 2022 00:57)

    Małgosiu …wpis rewelacyjny ! Te piękne zdjęcia takie ciepłe …i historia podana bardzo interesująco i przystępnie ..Dziękujemy za tę relację i cieszymy się że tak miło i niestereotypowo spędziliście te Święta …nie zdarza się to często ( ten czas zachowajcie na długo w sercach ❤️❤️) ….

  • #21

    DANUTA GŁADYSZ (Friday, 18 March 2022 22:15)

    Ostatnie "niewinne" wakacje przed tym piekłem, jakie się teraz przetacza. Dobrze było to przeczytać, oderwać myśli ....