Cieszyn nie cieszy, Żywiec przeżyty.

12 maja 2021
W końcu wyszło słonko, w końcu doczekaliśmy się wiosennej zieleni i kwiatów. Po wielomiesięcznej tęsknocie za jazdą moto-pomarańczą, w końcu ruszamy, gdzie oczy poniosą. A poniosły nas do Cieszyna, na Ryneczek. Towarzyszył nam kolega i wspólnie czerpaliśmy radość z jazdy. Mijaliśmy piękne okolice, cieszyliśmy się tym dniem... Urok dnia zakończył się w Cieszynie na Rynku. Chwilę po zaparkowaniu na miejscu dla niepełnosprawnych Straż Miejska założyła na nasze motorki blokady. Kolega, który stanął obok nas, by pomagać, usłyszał, że zostaje Mu nałożony mandat w wysokości 500 zł oraz 10 pkt. karnych. Po kilkunastominutowej dyskusji i telefonie do komendanta , dowiadujemy się, że strażnik może odstąpić od wypisania kary pieniężnej, poprzestając na pouczeniu. Jednak stróż prawa jest nieugięty i wystawia mandat na 100 zł + 5 pkt karnych. Zostajemy wylegitymowani, spisani, a ja przedstawiam wszystkie możliwe dokumenty potwierdzające moją niepełnosprawność.
Przejechaliśmy sporą część Europy- tam spotykaliśmy się wielokrotnie z empatią i pomocą ze strony służb... Czy u nas tak kiedyś będzie? Czy wróci szacunek do drugiego człowieka i czy na szacunek zapracują ci, którzy mają chronić i pomagać ?

 

19 czerwca 2021

Pracy na działeczce co niemiara... Krystuś zwolnił się z czechowickiego urzędu, a czasu wolnego mamy jakby coraz mniej. Nie ma momentami albo czasu, albo odpowiedniej pogody, albo wystarczająco dużo sił, by ruszyć na przejażdżkę naszą pomarańczą...

W końcu nadchodzi dzień, gdy wszystkie te warunki zostają spełnione: wolna sobota, my wypoczęci i upał, słońce- które tak bardzo kocham. 

Decydujemy się na rekreacyjną wycieczkę do Żywca i wybieramy drogę przez Przegibek, by było ładnie, powoli i bezpiecznie. Po niespełna godzinnej jeździe docieramy do celu i stwierdzam, że tego śmigania jest mi trochę za mało... Proponuję, byśmy zawrócili w stronę Bielska-B i odwiedzili ciocię i wujka w Szczyrku. Tak też robimy... Chwilę później jesteśmy na głównej drodze do B-B , gdzie starszy pan wymusza pierwszeństwo... Trwa to sekundy, może ułamki sekund... Zapamiętuję ostre hamowanie Krystusia i próbę ucieczki na lewy pas, gdzie inni kierowcy robią nam miejsce. Zapamiętuję srebrne auto, które nieuchronnie, bezwzględnie zbliża się do mnie. Trzask, huk, szarpnięcie, uderzenie, krzyki Krystka i moje, widok auta na przyczepie i tuż obok mojej głowy... Chwilę później dociera do mnie, że żyjemy, że wychodzimy z tej kolizji cudem, bez dużych obrażeń fizycznych... Mnie boli tylko prawa kostka, ktoś wzywa karetkę, ktoś polewa mnie zimną wodą. W tym wszystkim próbuję uspokoić Krystusia. Sanitarka przyjeżdża na sygnale, jeden z ratowników żartuje, że do kostki taka akcja i atmosfera się zagęszcza. Koniec końców- zabierają mnie do szpitala. Dostałam fachową i troskliwą opiekę. Stres był to dla mnie dodatkowy, bo nie było przy mnie Krystiana, który musiał czekać na przyjazd policji. Ja mam złamaną kość śródstopia, obity staw skokowy i gips. Mamy uszkodzoną przyczepę i zrytą psychikę. Sprawca dostaje mandat 300 zł. 

Powoli dochodzimy do siebie, rozmawiamy i przetrawiamy zdarzenie. Krystek opowiedział mi, że przyczepę poderwało do góry i ledwo ją utrzymał. Ja uważam, że szczęście mamy ogromne, bo kilka godzin później byliśmy już razem w domu. Nasze anioły czuwają i mają przy nas skrzydła pełne roboty. I mieć będą jeszcze czas jakiś...

Powoli wraca wiara w tych co chronią i pomagają.

2021

Write a comment

Comments: 18
  • #1

    Kazimierz (Wednesday, 23 June 2021 00:22)

    Szczescie w nieszczęściu wracaj do zdrowia i głowa do góry

  • #2

    Puzony (Wednesday, 23 June 2021 00:31)

    Przykro nam że coś takiego Was spotkało. Dobrze że żyjecie � Gosiu - wracaj szybko do zdrowia. Krystek - jak to dobrze że tak solidnie skonstruowałeś moto-pomarańczę.3majcie się!

  • #3

    Ela (Wednesday, 23 June 2021 00:49)

    Całe szczęście, że wyszliście cało z tego zdarzenia, tak bardzo się cieszę! Jak napisałaś, Gosia, dobrze że anioły czuwają! Życzę Wam tylko bezpiecznych i miłych przygód na resztę lata i po lecie też! Serdecznie pozdrawiam.

  • #4

    Danusia (Wednesday, 23 June 2021 10:41)

    Ja również cieszę się ogromnie, że nic się wam poważnego nie stało. Natomiast swoją drogą mandat 300 zł za spowodowanie wypadku który mógł się skończyć śmiercią, to bardzo dziwne. Tym bardziej Jak porównać mandat 100 zł o którym pisaliście za parkowanie osoby niepełnosprawnej na miejscu dla niepełnosprawnych��

  • #5

    Skrzatka (Wednesday, 23 June 2021 12:50)

    Najważniejsze, ze z Wami wszystko w porządku, reszta się nie liczy �, ściskamy Was mocno �

  • #6

    AGNIESZKA (Wednesday, 23 June 2021 18:08)

    Wow! Niesamowite! Gosiu, masz rację, że wasze anioły mają pełne ręce roboty. Widać jednak, że są profesjonalistami. Cieszę się z tego niezmiernie, że wszystko tak się skończyło. Wracaj Gosiu szybko do formy. Braciszku, trzymaj się! :-)

  • #7

    EveM (Wednesday, 23 June 2021 20:40)

    Dobrze, ze wszystko dobrze sie skonczylo. Jestescie nie do zdarcia :)

  • #8

    Tadek (Thursday, 24 June 2021 10:09)

    Tyle kilometrów już przejechaliście Motopomarańczą i pomyśleć, że praktycznie na "własnym podwórku" taka przygoda Was spotkała...
    Całe szczęście, że wyszliście z tego cało.
    Trzymajcie się dobrze i niech ten epizod nie zniechęca Was do wypraw!

  • #9

    Gosia z J. (Thursday, 24 June 2021 20:32)

    Gosiu dobrze, że nic poważniejszego się nie stało i że to nie było gdzieś na Wyspach czy w innym obcym kraju, bo byłoby Ci ciężko bez Krystka.. Zawsze staraj się wiedzieć pozytywy nawet w takich rzeczach.. Trzymajcie się cieplutko i mocno kierownicy! pozdrawiam :)

  • #10

    Iwona (Saturday, 26 June 2021 14:52)

    Jak to dobrze , ze nic poważnego Wam się nie stało . Trzymajcie się !

  • #11

    Doti (Saturday, 26 June 2021 16:06)

    Cudne te Wasze Aniołki!!! ��

  • #12

    Isabel II (Sunday, 27 June 2021 19:25)

    Tytuł samo sedno!! Oj kochani tyle niespodzianek niesie życie na każdym rogu, że nie sposób być na wszystko przygotowanym. Bardzo się cieszę że jestescie cali a Aniołkom się nie dziwię że Was chronią ! Ściskam mocno! I samych bezpiecznych przygód :)

  • #13

    Ewa (Tuesday, 29 June 2021 17:30)

    Tak, zdecydowanie Anioły. Myślę, że znacie się z nimi po imieniu ;) Na szczęście!! Wracajcie do sił!

  • #14

    Ewa Sadowska (Tuesday, 29 June 2021 20:23)

    Oj Malgosia….ktoś tam gdzieś z zaczarowaną różdżką czuwa przy Was …nie zazdroszczę Wam stresu …..A tak pięknie się dzień zaczął …..No cóż Trzeba zapomnieć …. żyć dalej i korzystać każdego dnia ze wspaniałości tego życia …..czasem tylko pomyśleć jak kruche jest ono……Wracajcie do ZDROWIA ❤️❤️

  • #15

    Monika (Wednesday, 30 June 2021 14:50)

    Dzięki Bogu, że żyjecie i jesteście z Nami! Życzymy szybkiego powrotu do zdrowia ❤️

  • #16

    Turecka i Władek (Thursday, 01 July 2021 22:27)

    ...i co tu można napisać, że to cud, że jesteś cała Gosiu, że Krystuś to fachowiec i świetny kierowca, i że to chyba nie motor, tylko mały, pomarańczowy czołg. Całe szczęście, że tak to się skończyło. Jeszcze tyle wypraw przed Wami i mam nadzieję, że niektóre będą też z nami. Dziękuję Tym, co nad Wami czuwają - spisali się!
    Tytuł relacji trafiony! Szkoda, że taki niesmak zostaje, gdy porówna się wysokość przyznanych mandatów oraz to, z jakiego powodu zostały nałożone. No cóż, wszystko zależy od ludzi, dlatego trzymajmy się razem. Ściskamy.

  • #17

    Adrian (Friday, 16 July 2021 16:13)

    Najważniejsze ze wam się nic poważnego nie stało i dalej jesteście z nami. Życzę następnych podróży bez stłuczek niech Anioły dalej czuwają nad wami ��

  • #18

    Katka (Monday, 16 August 2021 22:52)

    Zobaczyłam to najrealniej jak piszesz Gosiu,że samochód był zaraz koło Twojej głowy....makabra co za chwile.Cud, o którym dzisiaj dowiedziałam się telefonicznie a teraz doczytuję.ściskam Was i do zobaczonka