Z pracowni w Świat- program TV.

Do tego wpisu przymierzam się od kilku dni. Próbuję ułożyć w swojej głowie chronologię biegu zdarzeń. Trudna sprawa, bo działo się mnóstwo, a tempo rosło, rozmach zaskakiwał...

Któregoś dnia zadzwonił do mnie znajomy z informacją, że Jego kolega poszukuje ludzi z pasją, by nakręcić o nich film. Kamil- mój znajomy rehabilitant, pomyślał o mnie i zapytał, czy jestem zainteresowana? Oczywiście byłam, bo radość to wielka, że ktoś nas zauważył, docenił i polecił. I tak poznałam Roberta- telefonicznie. Te nasze rozmowy i umawiania się trwały zresztą dosyć długo. Ze 3 miesiące, jak nic... Częstotliwość rozmów była zmienna. Jednak zawsze serdecznie, swobodnie- jak u starych, dobrych przyjaciół. Następnie kontakty poszerzyliśmy o fb i odbyliśmy jedną wideo rozmowę. Ja w tym czasie poczytałam o Robercie World w sieci i pod wielkim wrażeniem byłam i onieśmieleniem, że taki KTOŚ mnie zauważył.

W końcu doszło do pierwszego spotkania z Robertem, poznania Muzy Marty oraz Łukasza i Oskara LookONmedia . Kamera, dron- natychmiast poszły w ruch! Wszystko to odbyło się na raz w przepięknej scenerii Góry Żar. Byłam zestresowana, że dojdzie do zderzenia dwóch totalnie różnych światów. Bałam się, że Muza Roberta okaże się wyniosłą, nieżyciową kobietą. Bałam się, że będzie Ą i Ę , czyli bułkę przez bibułkę. Nic bardziej mylnego! Obyło się bez make up i fryzjera. Martusia okazała się piękną, gospodarną i rozważną osobą! Pomyślała o nas wszystkich, bo przygotowała pyszne jedzonko. Po wyczerpującej jeździe, rozmowach i nagraniach- spałaszowaliśmy wszystko na świeżym powietrzu w doborowym towarzystwie.

Moja definicja, wyobrażenie Muzy, uległo całkowitej weryfikacji. Martusia ogarnia spontaniczną naturę Roberta, wprowadza ład i porządek. Mamy coś wspólnego- to pewne. Dzień dobiega końca. Wracamy do domku z nowym aniołkiem, z nowymi znajomymi w sercach i żartobliwą teorią Krystiana na temat marynarki pomalowanej w trójkąty: Robert ją nosi, by wiedzieć do którego auta ma wsiąść :) Bo samochód Roberta też jest wymalowany w kolorowe, dające pozytywną energię- figury. I coś w tym jest, bo pozytywnie jest cały czas!

Drugi dzień planu odbywa się w naszym mieszkanku. Z samego rana przeżywam lekki szok, gdy do naszego piątkowego zespołu dołączają nowe osoby: Kamil Szymański- reżyser, Marcin- kamerzysta i Łukasz- kierownik produkcji ( małe ADHD :) ).

Praca od rana, do wieczora. Pokazanie odrobiny naszej codzienności, nagranie korepetycji z Paulinką...

Tego dnia Marta ubrała śliczną spódniczkę w trójkąty. Dobrze, że obok jest Luis- psiak, który ogrzeje zmarzniętą panią. Pogoda tego dnia nam nie dopisała, więc wywiad, który przeprowadzał ze mną Robert, został nagrany w mieszkaniu. Na zakończenie rozmowy dostaję od Roberta prezent, o jakim nawet nie marzyłam! Robert namalował mój portret! Wzruszenie, wdzięczność z mojej strony wielkie. W chwili wręczenia zrozumiałam wcześniejsze, dla mnie dziwne, pytanie Roberta o kolor moich oczu. Co jeszcze mogę tu dodać? Autorem mojego portretu jest kubista Robert World, ale bez pomysłu, wyczucia i sugestii Martusi- nie powstałby raczej :)

Dzień trzeci znowu bardziej szalony, bo słonko wyszło i wyruszamy w plener. Na potrzeby filmu muszę zorganizować 3 motocyklistów na swoich sprzętach. Obdzwaniam znajomych, Monia umieszcza apel na fb- udaje się! Pod moim ukochanym kinem Świt zjawia się Adaś, Chris z Vicky i Neptun. Mnie tam nie ma, bo łapię siły na kolejną wycieczkę na górę szybowcową. Zdjęcia z motorami są robione już, w nie moim ulubionym miejscu. Lesisko, pl. Jana Pawła ll. Dochodzi tu do małego incydentu z ze Strażą Miejską. Któryś uczestnik mszy św. miał zaburzone skupienie przez ryk silników. I miłosiernie interweniował.

A my po tej akcji ładujemy się znowu do moto-pomarańczy. I lecimy przez Przegibek na dalsze ujęcia. Oskar i Łukasz nagrywają nas ze swojego auta z pełnym zaangażowaniem. Jesteśmy zgraną drużyną, doskonale odczytujemy znaki, sygnały poleceń. Robert jednak czuwa nad bezpieczeństwem grupy i wstrzymuje kręcenie podczas jazdy. Przede mną drugi wywiad, rozmowa. Tym razem przeprowadza go subtelnie, spokojnie- Marta.

Są łzy, bo są poruszone głębokie zakamarki naszych wnętrz. Tu, na planie, żegnamy się ze sobą, bo kamery zmuszają do trzymania fasonu. Bez nich poleciałyby pewno strumienie łez. Nie przyjmuję prezentu w postaci lotu szybowcem.

Bez Krystusia nie polecę! Bo jeśli się mamy rozbić- to razem.

Zapraszamy do nas naszych nowych znajomych- na ciąg dalszy. A on już się dzieje...  Bo oto: odwiedzają nas prywatnie! A ja zapoznaję się z dorobkiem Kamila i jestem pod wielkim wrażeniem Jego filmu pt. GIT.  Z tego filmu znam też już naszego kierownika Łukasza :) Skądinąd temat filmu jakże mi bliski! Polecam gorąco!

Write a comment

Comments: 18
  • #1

    Chris i Vicky (Friday, 23 June 2017 11:06)

    Piękna

  • #2

    Charlotte (Friday, 23 June 2017 15:05)

    Je suis impressionne par ta artucle��

  • #3

    Iwona (Saturday, 24 June 2017 07:44)

    Oj dzieje się,dzieje...:-)))

  • #4

    krolewianka (Saturday, 24 June 2017 17:11)

    tak sobie pomyślałam, że tyle samo, co ekipa filmowa dla Was, Wy zrobiliście dla ekipy. Oni dali obraz, Ty opowieść. Pewnie nieczęsto w świecie mediów można się na chwilę zatrzymać i po prostu: porozmawiać. Polubiłam Muzę Martę :)

  • #5

    LookONmedia Łukasz (Sunday, 25 June 2017 21:18)

    Dziękujemy za wszystko i za te krótkie 3dni
    Śmiechu co niemiara ! Niemogę się doczekac już gotowego materiału ;) licze na wiecej grillow razem! Tym razem zaprassamy co czwartek do Chudowa na zlot!!!

  • #6

    Małe adhd (Sunday, 25 June 2017 21:36)

    Następnym razem liczę na spotkanie z sarną przy grillu ;)

  • #7

    kris (Sunday, 25 June 2017 22:02)

    ten film to bedzie przeboj, kiedy prapremiera? :-)

  • #8

    Paulina (Sunday, 25 June 2017 23:32)

    Wpis idealnie ujęty w słowa. Emocje były niesamowite i mam nadzieję, że efekt końcowy również będzie wspaniały. Spisaliście się znakomicie, pozdrawiam! :)

  • #9

    Damian (Monday, 26 June 2017 00:15)

    Pięknie! Czekam z niecierpliwością na efekty :)
    Pozdrawiam serdecznie Damian

  • #10

    RWorld (Monday, 26 June 2017 13:42)

    W Świecie marzeń wszystko jest możliwe - warto było sięgnąć po następne i poznać ludzi, którzy pomimo trudności mogą dawać przykład jak żyć. O tym w jednym z odcinków Z pracowni w Świat - Robert World.
    Pozdrawiam, a zarazem dziękuje wszystkim tym, którzy wzięli udział w tych dniach na planie, a w szczególności Gosi i Krystianowi.
    Korzystając z okazji pozdrawiam moją najukochańszą na Świecie Muzę :)
    Z poważaniem
    RWorld

  • #11

    Gosia z J. (Monday, 26 June 2017 18:52)

    Kolejny odcinek z Waszego kolorowo niekolorowego życia i kolejny dowód na to, jak ważni sa ludzie, jak ważni jesteśmy my sami i nasze wzajemne oddziaływanie. Oby ten film dalej zarażał pozytywnościa i otwartościa! Gratulacje dla bohateròw i dla ekipy filmowej!

  • #12

    Kamil Szymański (Tuesday, 27 June 2017 15:24)

    Wielkie dzięki za udział w programie :).
    Bardzo miło było Was poznać i ciesze się, że nasza znajomość nie zakończyła się w momencie wyłączeniem kamery.

  • #13

    Asia Z. (Tuesday, 27 June 2017 18:07)

    Super! Nie mogę się odczekać wielkie premiery :-) Wasza energia i optymizm daje nam wszystkim, którzy Was znamy osobiście (myślę że mogę spokojnie napisać w imieniu wielu osób) energię i spojrzenie na świat w optymistycznych barwach. Działajcie dalej i zarażajcie nas swoją energia i pasją życia :-)

  • #14

    katka (Thursday, 29 June 2017 19:58)

    To prawda co Królewianka Kropeczka:) zauważa.Te wszystkie spotkania zdarzenia dają obu stronom wiele:) Od siebie mogę dodać,że dodajecie mi wewnętrznej siły :):)��

  • #15

    krystyna. lehner@gmx.at (Sunday, 02 July 2017 09:57)

    To bardzo dobrze, że ktoś zwrócił uwagę , że oprócz zwykłych ludzi , są też ludzie niezwykli. Tacy którym życie położylo pod nogi parę pieńkow.
    A przecież Ci ludzie też mają marzenia,życie codzienne , teźchcą zobaczyć coś ze świata i coś przeżyć. A przecieź im trudniej , dużo trudniej.Dlatego też jestem pełna podziwu dla "lokomotywy" tych działań czyli Gosi i Krystiana.Dobrze , że inni też będą mieli możliwość zerknięcia w Ich życie codzienne.Fajnie , że znalazł się ktoś , kto podją się takiego tematu.Taki film doda na pewno siły innym mniej zasobnym w energię.Moi drodzy , delektujcie się życiem tak jak to do tej pory robicie.Niech źycie trzeszczy w waszych rękach i poczynaniach.Źyczę Wam , aby wszystkie marzenia i zachcianki się wam spełniły. Nie zapomnijcie podzielić się z nami wrażeniami.

  • #16

    Basia (Monday, 03 July 2017 00:47)

    Kolejny plan i kolejna szybka jego realizacja - nie mogę wyjść z podziwu Waszego samozaparcia i motywacji do działania ;) Mam nadzieję że filmik już niebawem się ukaże :) Czekam na nowe historie i jestem bardzo ciekawa czym kolejnym nas zaskoczycie ;)

  • #17

    Michal (Saturday, 29 July 2017 10:24)

    Czekam na info gdzie i kiedy będzie można obejrzeć ten film.

  • #18

    Ewa Sadowska (Saturday, 29 July 2017 23:22)

    Co za wspaniały tekst ...czytałam na głos Władkowi i znajomym ,którzy dzisiaj goszczą u nas .GRATULUJEMY z serca .Malgosia ..kiedy premiera i jak to zobaczyć za oceanem ??????...Niech ludzie zobaczą takich wspaniałych ludzi jak WY ...niech biorą przykład z Waszego podejścia do życia !! Piękne to �