112 nr ratujący? i małe coś -niecoś...

Chcę zacząć ładnie i wesoło ,więc najpierw małe coś nie-coś...

Nasze piękne kwiaty na balkonie i fragment boiska zagarniętego na parking.

Mieszkanie w bloku i widok z okien to część naszej codzienności.

Dziś w porze obiadowej widok niestety nie należał do przyjemnych -sami zobaczcie:

Pewno nie widać... Otóż obok śmietnika leży mężczyzna. Obok przechodzą ludzie. Mijają człowieka i odwracają głowy w przeciwną stronę. Nie reagują klienci pobliskich delikatesów ,nie reagują sprzedawcy. Minuty lecą...

Dzwonię na nr 112 i przedstawiam sytuację. Dyspozytor łączy mnie z pogotowiem i opowiadam od nowa. A minuty lecą... W głowie mam zakodowane, że przy ratowaniu życia liczą się sekundy, a pani po drugiej stronie słuchawki dopytuje o stan trzeźwości leżącego. Z pretensją w głosie stwierdza, że to ,,działka'' policji...

Przyjeżdżają po kilku minutach ,a kwadrans później wzywają karetkę. Przybywa gapiów ,nagle rośnie zainteresowanie...


Po całym zdarzeniu włączamy tv .W wiadomościach słyszę, że ktoś ratuje życie kury i świni kradnąc je z kontenerów...

Czegoś tu nie ogarniam -pomocy wołam !!!

Write a comment

Comments: 5
  • #1

    monia (Monday, 27 July 2015 00:14)

    dobrze ujelas to gosiu. niestety:(

  • #2

    Eve (Monday, 27 July 2015 09:19)

    Nikt nie lubi sobie klopotu robic...I widac czyje zycie wazniejsze .Osobiscie mysle,ze bardziej medialna wiadomosc ta o swini.Patrzac na ilosc zzeranych hamburgerow,to taka swinia to kropla w morzu (niech zyje dlugo i szczesliwie:-)
    A kwiatki macie cudne.Treaz ja poprosze odsadke:-)

  • #3

    Leszek (Monday, 27 July 2015 11:28)

    coraz trudniej zrozumieć ludzkie zachowanie/a, pokazują serce dla zwierząt co jest godne propagowania ale zapominają o ludziach żyjących wokól nich samych. Ta samonakręcająca się spirala obojętności jest wynikiem ludzkiej agresji oraz coraz głupszego prawa (pomagając ofierze wypadku jako świadek jesteśmy wzywzni do sądu choćby to było i 500 km jak by nie można było złożyć zeznań na posterunku w miejscu zamieszkania! bez konieczności bezsensownej jazdy pod grozbą! kary), które zniechęca i od naszej wrażliwości zależy jak się zachowamy, dlatego tak wielu odwraca głowę nie myśląc, że kiedyś pomoc może być im potrzebna.Oby nie była ale pamiętajmy że może jednak .....

  • #4

    Ewa Sadowska (Tuesday, 29 September 2015 21:47)

    Oj...zdarzyło mi się usłyszeć "nie dotykaj pijany przecież " ....przykro...przykro....Gosiu...dzięki za okazanie serca

  • #5

    aga (Monday, 30 November 2015 21:59)

    Cudne zefiranty