Moje miasto...

Opisuję swoje zagraniczne wojaże i podziwiam europejskie miasta...

I w końcu uświadomiłam sobie, że nie opowiedziałam tu o moim rodzinnym, ukochanym mieście. Teraz nadszedł ten czas!

  • Herb miasta przedstawia złotego pół-orła śląskiego na błękitnym tle oraz wizerunek św. A. Boboli – patrona miasta.
  • Flaga miasta jest błękitna z czarnym pasem u dołu. Czarny pas symbolizuje katastrofy, w których zginęło 98 osób: Pożar w Rafinerii w 1971 r oraz katastrofy górnicze (1974, 1979).
  • Logo miasta : zaokrąglony niebieski pas przecinany przez zielony, nad którym znajduje się czerwona kropka. Niebieski kolor symbolizuje rzeki i zbiorniki wodne, zielony nawiązuje do natury, bogactwa przyrodniczego, lasów. Czerwona kropka to główka od zapałki.

 

Czy ktoś nie zna czechowickich zapałek ? :)

Czechowice-Dziedzice  -miasto w południowej Polsce, w woj. śląskim. Miasto leży w historycznych granicach regionu Śląska Cieszyńskiego, geograficznie zaś leży w regionie Dolina Górnej Wisły, u zbiegu rzek Białej, Iłownicy i Wisły.

Miasto powstało w 1951 r.  z połączenia dwóch wsi : Czechowic i Dziedzic. Dziedzice od końca XIX wieku rozwijały się jako węzeł kolejowy oraz ośrodek przemysłu. Oprócz Czechowic i Dziedzic na współczesne miasto składają się: Lipowiec, Ochodza, Olszyna, i kilka innych mniejszych osad.

Ja urodziłam się i wychowałam na t.zw.  wsi, a od 13 lat mieszkam w mieście.

Dworzec kolejowy -wizytówka miasta... Niezbyt piękny, ale nasz.

Wita wielu moich  znajomych i przyjaciół z całej Polski, którzy odwiedzają mnie.

Ten budynek przez lata odprowadzał mnie, gdy porywałam się na samotne wyjazdy -serio,serio !

Potrafiłam co weekend bywać w Krakowie, zajechać na koncert Stinga w Warszawie... dla chcącego nic trudnego.

Gdy wracałam z letnich obozów na Mazurach ,czy znad morza albo z jednodniowej wyprawy do Ziya -zawsze cieszył mnie ten widok i fakt, że jestem na swoich śmieciach. Tak mam do dziś.

 

Pomnik Braterstwa Broni z czasów PRL. Ledwie widoczny dzisiaj napis na cokole głosi: Wspólnie przelana krew na polach bitew scementowała na zawsze polsko-radzieckie braterstwo broni.

 

Niezadbane to miejsce, przedmiot licznych sporów typu : burzyć ,nie burzyć?

 

Na szczęście stoi jeszcze.

Mirkowi pokazuję Rynek z fontanną -tu można wypić piwo lub zjeść lody.

Gdy rozboli nas gardło -Apteka i super farmaceutka Lidzia-tuż obok -za zielonymi parasolami.

Gdy zechcemy poczytać dobrą lekturę- skok w bok na jednej nodze i już siedzimy w Bibliotece Miejskiej. Tu bez plecaka nie ma co przychodzić-ogromny wybór i świetne doradztwo.

Temu wszystkiemu towarzyszą dźwięki kurantów z kościoła na Lesisku.

I zobaczymy Urząd Miejski -obecne miejsce pracy Krystiana.

Oto on...

Kino Świt i MDK -to ukochany i najczęściej odwiedzany Dom. Tak właśnie mogę o nim mówić.

Mam tu otwarte drzwi z podjazdem. Witają mnie serdeczni bileterzy i sam kierownik!

Do pełni szczęścia brakuje tylko łóżka.

Repertuar bywa tak bogaty, że nieraz chcę tu spędzić wiele godzin.

Kilka ładnych kościołów :

1 Kościół Jezusa Chrystusa Odkupiciela  -zaprojektowany przez Stanisława Niemczyka w latach 1995-1998

2 Moja obecna parafia św. A Boboli i Dom rekolekcyjny Jezuitów znany na całym świecie.
3 Kościół NMP Wspomożenia Wiernych -moja poprzednia parafia

4 Kościół św. Barbary na tzw. kopalni

Warte odwiedzenia :

1 Pałac Kotulińskich

2 W drodze do moich rodziców -Księża  Grobla


Pub Galicja -

Tu z przyjaciółmi chodzimy na piwo i koncerty.

Smakujemy czeskiego jezika i ciemnego granata zasłuchani w Akustyczne Historie.

Towarzyszą nam Ala z Markiem i Andrzej.

Pub Galicja prowadzi moja bratowa i bratanica.

Na zdjęciu obie dziewczyny w towarzystwie czechowickich muzyków:

Janka, Zbyszka i Jacka.

Trochę miasta, trochę wsi...

Moje miejsce na świecie... dziury w chodnikach, wertepy. Ale znane,przewidywalne i moje.

Gdy wychodzę na spacer -ludzie mnie witają ,rozpoznają... kolega żartuje, że spacerując ze mną, czuje się, jakby miał u boku Michaela Jacksona.

Dobrze mi tu!

Write a comment

Comments: 0